Przyznaję bez bicia, że nie jest to mój autorski przepis.
Jakiś czas temu przypadkiem wpadłam na niego w Poezji Smaków.
Zaintrygował mnie. Bardzo.
Postanowiłam go wypróbować, na wstępie zakładając, że trochę go zmodyfikuję (tak bardziej pod mój smak).
W trakcie robienia stwierdziłam jednak, że zdecydowanie ilość jabłek podana w przepisie jest przynajmniej o 1/2 zbyt skromna, ponieważ chciałam, aby moje herbatniki były lekko mokre i miękkie, ale żeby się jednocześnie nie rozpadały.
Udało się!
Ciacho pyszne, szybkie i wszystkim smakuje.
Wypróbujcie koniecznie :)
Składniki:
1,5 kg jabłek po obraniu (w oryginale 1,2 kg bez obierania)
500g serka mascarpone
3 duże paczki herbatników maślanych (na 4 warstwy. Początkowo myślałam, że wystarczą dwie, ale musiałam ostatecznie biec do sklepu dokupić)
2 gorzkie czekolady (200g)
1/3 szklanki mleka (w oryginale 1/4)
16 g cukru waniliowego ( w oryginale 0/5 szklanki zwykłego)
skórka otarta z połowy pomarańczy
Przygotowanie:
Jabłka obrać i zetrzeć na grubych oczkach tarki. Ten sam manewr zastosować do umytej skórki pomarańczy (zostawić łyżeczkę skórki, a resztę dodać do jabłek).
Jabłka połączyć mikserem z serkiem mascarpone. Dosypać cukier waniliowy i ponownie wymieszać.
W dużej blasze wyłożyć papier lub folię aluminiową, na której ułożyć warstwę herbatników. Na ciastka wyłożyć 1/3 masy z sera i jabłek i ponowić sytuacje dwukrotnie, układając tak by herbatniki leżały równo pod sobą. Trzecia część masy przykryć czwarta warstwą herbatników.
Do niedużego rondelka wrzucić połamana czekoladę oraz wlać mleka. Rozpuścić na niewielkim ogniu nie doprowadzając do zagotowania. Na koniec dodać łyżkę starte skórki pomarańczowej. lekko przestudzić i wylać na ostatnia warstwę herbatników, delikatnie rozsmarowując.
Włożyć do lodówki na kilka godzin lub na noc.
Pyszna :)
widziałam gdzieś już podobne ciacho, podoba mi się bardzo:)
OdpowiedzUsuńOj a a ja pierwszy raz widzę! Zupełnie niestandardowa szarlota! Inna :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warta zauważenia, nie tylko dlatego, że bardzo szybko powstaje, ale i dlatego, że bardzo szybko znika ;)
Usuńprosty i swietny przepis
UsuńAle kuszące połączenie :) wygląda bosko :)
OdpowiedzUsuńa co trzyma je w ryzach, że się nie rozpływa? jabłka puszczają sok przecież. A te ciastka to herbatniki czy ciasteczka maślane bo napisałaś, i jedno i drugie i już nie wiem.
OdpowiedzUsuńJabłka trzeba połączyć z serkiem jak sa świeżo starte i nie puszczą soku. Masa osiada na herbatniki maślane (bo takich użyłam) i nie puszcza soku (ciasto jest zbite, mimo że użyłam soczystych i słodkich jabłek):)
UsuńNajgorsze jest to czekanie aż stężeje :D uwielbiam szarlotki, a jabłka z serem smakują wyśmienicie, na pewno zrobię, masz to jak w banku :)
OdpowiedzUsuńJabłka surowe czy przesmażone, wystudzone i dopiero łączyć z mascarpone?
OdpowiedzUsuńJa dałam surowe starte na tarce. Nie dodawałam zwykłego cukru tylko 16 cukru waniliowego. Jeżeli jabłka są kwaskowate to lepiej je poddusić dodając cukier do smaku i po przestudzeniu połączyć z mascarpone :)
UsuńSuper placek na hyzo!
OdpowiedzUsuńA czy jabłka nie ściemniają?też martwię się czy konsystencja wytrzyma, a jakby dodać trochę żelatyny?
OdpowiedzUsuńZdjęcia z powyżej robione były na drugi dzień od zrobienia szarlotki :) Nigdy nie dodawałam żelatyny, bo nie było takiej potrzeby, jeżeli ciasto się schłodzi :) Najtrudniej jest ukroić tylko pierwszy kawałek :) Pozdrawiam, Ola
Usuń