Chodziła za mną od kilku dni.
Nie jadłam jej...hmmm...z półtora roku?! Szok. Musiałam zrobić, zwłaszcza, że za oknem taka piękna wiosenna pogoda :) Wszystkim radzę- fasolka do garnka i pełno energii do wiosennego działania :)
Składniki:
0,5kg białej fasoli (piękny jaś)
puszka pomidorów krojonych
2 łyżki koncentratu pomidorowego
2 duże cebule
0,3kg kiełbasy
0,2 chudego boczku
2 łyżki majeranku
sól, pieprz
2 ząbki czosnku
łyżka masła
łyżka mąki pszennej
liść laurowy+ ziele angielskie
Przygotowanie:
Fasolę wsypujemy do garnka, zalewamy ciepłą wodą, przykrywamy na ok 8 godzin (najlepiej na noc).
Kiedy fasola się namoczy wylewamy wodę i zalewamy fasolę ponownie wodą (tak aby ją zakryła). Gotujemy ok 45-60 minut do miękkości razem z liściem laurowym i 3-4 ziarnami ziela angielskiego. W międzyczasie kroimy kiełbasę i boczek w kostkę. Cebulę obieramy i kroimy w kostkę (ja pokroiłam w piórka bo tak lubię).
Rozgrzewamy patelnię z olejem rzepakowym i wykładamy na nią mięso. Smażymy, aż się delikatnie zarumienią. W tym momencie dokładamy do mięsa również cebulę i smażymy jeszcze kilka minut na małym ogniu.
Zawartość patelni przekładamy do garnka z fasolą. Dodajemy puszkę pomidorów wraz z sosem własnym i koncentrat pomidorowy. Mieszamy i gotujemy jeszcze ok 15 minut.
Doprawiamy solą, pieprzem, majerankiem oraz przeciśniętym przez praskę czosnkiem.
Na koniec na patelnię wykładamy masło i kiedy się roztopi wsypujemy delikatnie mąkę cały czas mieszając, aby nie powstały grudki. Dolewamy kilka łyżek sosu z fasolki do masła i mieszamy. Przelewamy zawartość patelni do garnka i mieszamy, aby wywar zgęstniał.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz