Kto nie zna zebry? Chyba wszyscy jedli ja w dzieciństwie, ale nie wszyscy ja robili. Ta prosta, chociaż trochę pracochłonna babka jest tak ładna, że najchętniej bym jej nie zjadała tylko na nią patrzyła ;)
W zebrze najlepsze jest to, że to tak naprawdę od nas zależy jakiego gazowanego napoju użyjemy. Mi najlepiej odpowiada czerwona oranżada, ale pyszna jest również z fanta, wodą gazowaną, spritem czy colą.
Może jednak warto spróbować? ;)
Składniki:
5 jajek w temperaturze pokojowej (oddzielnie białka i żółtka)
3 łyżeczki proszku do pieczenia
3 szklanki mąki pszennej (tortowa)+ 2 czubate łyżki
2 łyżki czubate kakao naturalnego
szklanka oleju
szklanka napoju gazowanego (u mnie czerwona Hellena)
opcjonalnie zapach
czubata szklanka cukru
Przygotowanie:
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy je na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodając partiami cukier. Kiedy całość będzie puszysta i błyszcząca dodajemy po jednym żółtku cały czas mieszając.
Przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia wsypywać partiami na przemian z olejem oraz oranżadą, aż ciasto będzie miało gładką konsystencję. Na koniec dodać opcjonalnie zapach.
Ciasto podzielić na dwie równe części ( w dwóch miskach). Do jednej dodać 2 czubate łyżki mąki, a do drugiej kakao. Wymieszać oba ciasta.
Tortownicę o średnicy 26cm wyłożyć papierem do pieczenia.
Na środek tortownicy wylać dwie duże łyżki białej masy, na środek białej masy wylać dwie łyżki ciemnej masy. Działanie powtarzać zużycia całego ciasta (nie rozprowadzać łyżką na całość formy. Ciasto samo się rozleje pod wpływem kolejnych warstw).
Wstawić do rozgrzanego do 160 stopni piekarnika z grzaniem góra dół na 20 minut, po czym zwiększyć temperaturę do 180 stopni i piec kolejne 40 minut.
Studzić ciasto w uchylonym piekarniku.
Smacznego :)
efektowna klasyka <3
OdpowiedzUsuń