Ponure dni takie jak dziś, kiedy nie chce się nam wychodzić z domu, kojarzą mi się z kocem, dobrą książką i ciepłym napojem w dłoni.
Cytrusowa herbata rozgrzewa, koi aromatem owoców i mięty i łagodzi mrowienie w gardle przy przeziębieniach.
Spróbujcie :)
Składniki:
saszetka czarnej herbaty (u mnie Lipton earl grey)
sok z 1 pomarańczy (plus kilka plastrów)
mandarynka
sok z 1 cytryny
kilka listków mięty (może być suszona)
2 łyżki miodu
Przygotowanie:
Herbatę parzymy. Dodajemy do niej sok z owoców, plasterki mandarynki i pomarańczy oraz liście mięty. Podgrzewamy, ale nie doprowadzamy do wrzenia. Słodzimy miodem (kiedy temperatura herbaty spadnie, aby nie utracić właściwości miodu).
Smacznego :)
uwielbiam takie kompozycje herbaciane, pycha! :)
OdpowiedzUsuńTo ja taką poproszę bo coś mnie rozkłada przeziębienie :-(
OdpowiedzUsuńkocham herbatę w różnych odsłonach <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie rozgrzewające herbaty, imbir, pomarańcza, sok z malin. Idealne połączenie z czytkiem
OdpowiedzUsuńMyślisz, że nieco mocniejsza herbata (teekanne nero) będzie się nadawała i będzie równie dobrze smakować?
OdpowiedzUsuńHerbata po dodaniu cytryny robi się zazwyczaj łagodniejsza :) Warto spróbować, będzie po prostu bardziej intensywna w smaku :)
OdpowiedzUsuń