5 lat temu tuliłam w dłoniach Małą Kruszynkę, która wielkimi niebieskimi oczętami ogarnęła moje serce. Trudno uwierzyć, że od tamtych chwil minęło tak wiele czasu i że te wielkie oczęta są jeszcze większe, jeszcze bardziej błękitne, a ich posiadaczka jest całym Światem swoich rodziców.
Zapraszam Was na 5 urodziny Oliwki :)
Składniki biszkopt (x 2):
5 jajek
3/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
3/4 szklanki drobnego cukru
skórka z całej cytryny
2 łyżki soku z cytryny
Masa z bitej śmietany:
750 ml śmietany 30% zimnej
łyżeczka cukru pudru
zapach śmietankowy
Masa maślana:
100 g masła
szklanka cukru pudru
1 łyżeczka ekstraktu śmietankowego
1 łyżeczka ekstraktu śmietankowego
łyżeczka mleka
Masa cukrowa:
ok 800 g cukru pudru
100 g glukozy w proszku
4 łyżeczki żelatyny
4 łyżeczki żelatyny
70 ml wody
łyżeczka tłuszczu roślinnego (aby masa się nie kruszyła)
1 łyżeczka ulubionego ekstraktu zapachowego
łyżeczka tłuszczu roślinnego (aby masa się nie kruszyła)
1 łyżeczka ulubionego ekstraktu zapachowego
dodatkowo:
szklanka malin
mały słoiczek dżemu jagodowego
poncz ( szklanka osłodzonej herbaty z sokiem cytrynowym i łyżeczką nalewki cytrynowej)
czerwony barwnik spożywczy
Przygotowanie:
Białka oddzielamy od żółtego i ubijamy mikserem na sztywna pianę ze
szczyptą soli. Gdy piana jest sztywna dodajemy po łyżce cukru dokładnie
miksując. Kiedy składniki się połączą dodajemy po jednym żółtku cały
czas ubijając. Cytrynę sparzamy wrzątkiem i ścieramy skórkę na tarce.
Wyciskamy do ciasta sok z cytryny i dodajemy starta skórkę, mieszamy.
Przesiewamy mąki i dodajemy do masy jajecznej. Mieszamy delikatnie drewniana szpatułką ( krótko, aby ciasto nam ładnie wyrosło).
Wylewamy masę do wysmarowanej tłuszczem tortownicy i wstawiamy do
rozgrzanego do 150 stopni piekarnika na 5 minut. Po tym czasie
zmniejszamy temperaturę do 130 stopni i pieczemy ok 30 minut do suchego
patyczka. Po kilku minutach do formy przykładamy deskę, odwracamy ją
razem z ciastem i rzucamy biszkopt na ziemię z ok 30 cm, aby ładnie nam
odszedł.
Całą sytuację powtarzamy przy drugim biszkopcie, dodając do niego czerwony barwnik spożywczy (powstanie nam różowy biszkopt).
Ubijamy zimną śmietanę razem z cukrem pudrem. Na koniec wyrabiania dodajemy ekstrakt. Chłodzimy.
Blaty przekrajamy na dwa kolejne mniejsze części. Układamy spód. Nasączamy go ponczem i wykładamy warstwę dżemu, którą przykrywamy delikatnie bitą śmietaną. Układamy kolejny blat (w innym kolorze), nasączamy i smarujemy go bitą śmietaną. Zabieg powtarzamy. Na trzeciej warstwie układamy świeże maliny i przykrywamy ostatnim czwartym spodem. Całość wstawiamy do lodówki.
W tym czasie ubijamy masło razem z cukrem pudrem na gładką masę bez grudek. W końcowej fazie dolewamy ekstrakt oraz mleko. Masą przykrywamy tort na wierzchu oraz po bokach (masa cukrowa musi być ułożona na masie maślanej, aby pozostała w odpowiedniej konsystencji).
Masę cukrową można przygotować wcześniej i przechowywać ją w lodówce szczelnie zamkniętą.
Żelatynę zalewamy wodą i pozostawiamy na kilka minut.Kiedy napęcznieje ustawiamy ją na małym ogniu i delikatnie podgrzewamy, dodając glukozę (nie możemy doprowadzić całości do wrzenia). Masło umieścić w garnuszku i rozpuścić nie gotując. Całość przelać do miski i połączyć z ekstraktem. Powoli dodawać przesiany cukier puder, wyrabiając masę ręcznie lub hakiem od miksera, aż uzyska konsystencję plasteliny i nie będzie przywierać do rąk. Przed wyrobieniem masy należy blat oraz wałek oprószyć cukrem pudrem, aby masa nie przykleiła się do spodu. Rozwałkować i nakręcić delikatnie na wałek. Przenieść na ciasto i odciąć nadmiar masy.
Całość udekorować np kwiatkami (u mnie bita śmietana połączona z czerwonym barwnikiem). Namalować oczy np czerwonym pisakiem spożywczym lub rozpuścić czekoladę i delikatnie pędzelkiem dorysować.
Część masy zrolować i zakręcając uformować róg.
Trudno uwierzyć, że Mała Księżniczka potrafi tuż przed zrobieniem zdjęcia zjeść kawałek kwiatków ;)
Smacznego :)
Wszystkiego najlepszego dla córci. Tort przepiękny ��
OdpowiedzUsuńpiękny wyszedł !
OdpowiedzUsuń