Idąc dzisiaj na basen poczułam fantastyczny zapach. Okazało się, że tuz obok otworzyła się gruzińska piekarnia. Niestety z racji późnej godziny trafiłam na jej zamknięcia. Morał z tej historii jest jeden. Dzisiejszy piątek nie mógł obejść się bez pysznych chaczapuri z własnej patelni ;)
Koniecznie spróbujcie - warto :)
Składniki:
0,5 kg mąki pszennej typ 650
150 ml letniej wody
1 i 1/2 łyżeczki soli
5 g masła
3 łyżki oliwy
25g świeżych drożdży
150 ml letniego mleka
250g białego sera
sól + pieprz
Przygotowanie:
Mąkę przesiewamy i mieszamy z solą oraz drożdżami. W garnuszku podgrzewamy mleko z wodą i łyżką masła (nie gotujemy tylko delikatnie podgrzewamy). Mleko wlewamy do mąki i wyrabiamy ręką. Po kilku minutach ciasto powinno osiągnąć formę, która odstaje od dłoni. W tym momencie odstawiamy ciasto pod przykryciem w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (może to potrwać około godziny).
W tym czasie przygotowujemy farsz. Biały ser wykładamy do miseczki i przyprawiłam go solą i pieprzem do
smaku.
Wyrośnięte ciasto przekładamy na blat. Ciasto dzielimy na 6 części. Każdą z części wałkujemy na okrągły blat grubości ok 1 cm. Na
środek wykładamy po 2 łyżki farszu.Krańce ciasta zlepiamy. Układamy zlepieniem do dołu i dłonią delikatnie spłaszczamy.
Na patelni rozgrzewamy oliwę. Przy każdym chlebku po 1/2 łyżki. Kładziemy chlebek sklejoną częścią do dołu na patelni i smażymy przez 2 minuty z każdej strony do zarumienieni ciasta.Każdy chlebek po zdjęciu z patelni odsączamy z oliwy na papierze kuchennym.
Uwaga! Najlepszy jest na ciepło :)
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz