Tradycyjne gazpacho po prostu uwielbiam.
Robiąc kremowe zupy pewnego razu wpadłam na pomysł, żeby zrobić Gazpacho z dodatkiem pieczonej papryki, a nie tej świeżej. Dodało mu to zdecydowanego intensywnego smaku.
Nie jest to tradycyjny hiszpański chłodnik, ale zdecydowanie można go podawać w dwóch odsłonach w zależności od pogody i na zimno i na ciepło :)
Składniki:
6 bardzo dojrzałych pomidorów (ok 3/4kg)
2 papryki czerwone
3 ząbki czosnku
2 ogórki gruntowe
czerwona cebula
3 łyżeczki oliwy
2 łyżki soku z cytryny
sól,pieprz
słodka i ostra papryka w proszku
kumin
Przygotowanie:
Paprykę umyć, przekroić na pół i usunąć gniazda nasienne. Włożyć do piekarnika i piec ok 20-25 minut w 190 stopniach.
Pomidory sparzyć i obrać ze skórki razem z ogórkiem. Umieścić w misie blendera i zmiksować (można przetrzeć przez sito, aby nasiona oddzieliły się od kramu).
Czosnek obieramy i przeciskamy przez praskę, dodając do pomidorów wraz papryką oraz obraną cebulą, oliwą i cytryną.
Wszystkie składniki miksujemy i doprawiamy do smaku.
Jeżeli krem jest zbyt gęsty możemy dodać odrobinę wody.
Wstawiamy do lodówki na minimum godzinę lub delikatnie podgrzewamy.
Podajemy z grzankami lub ulubionymi dodatkami. Ja najbardziej lubię wersję z mozzarella i bazylią.
Smacznego :)
Nie jest to tradycyjny hiszpański chłodnik, ale zdecydowanie można go podawać w dwóch odsłonach w zależności od pogody i na zimno i na ciepło :)
Składniki:
6 bardzo dojrzałych pomidorów (ok 3/4kg)
2 papryki czerwone
3 ząbki czosnku
2 ogórki gruntowe
czerwona cebula
3 łyżeczki oliwy
2 łyżki soku z cytryny
sól,pieprz
słodka i ostra papryka w proszku
kumin
Przygotowanie:
Paprykę umyć, przekroić na pół i usunąć gniazda nasienne. Włożyć do piekarnika i piec ok 20-25 minut w 190 stopniach.
Pomidory sparzyć i obrać ze skórki razem z ogórkiem. Umieścić w misie blendera i zmiksować (można przetrzeć przez sito, aby nasiona oddzieliły się od kramu).
Czosnek obieramy i przeciskamy przez praskę, dodając do pomidorów wraz papryką oraz obraną cebulą, oliwą i cytryną.
Wszystkie składniki miksujemy i doprawiamy do smaku.
Jeżeli krem jest zbyt gęsty możemy dodać odrobinę wody.
Wstawiamy do lodówki na minimum godzinę lub delikatnie podgrzewamy.
Podajemy z grzankami lub ulubionymi dodatkami. Ja najbardziej lubię wersję z mozzarella i bazylią.
Smacznego :)
Pycha <3 Polecam Ci mój dzisiejszy jadłospis :)
OdpowiedzUsuńA jak to wyglada z kalorycznoscia?
OdpowiedzUsuń100ml nie powinno przekroczyć 30 kcal :)
UsuńJuż wyobrażam sobie smak tej zupy..., yummy :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie 😍
OdpowiedzUsuń