W sobotę robiłam fasolkę po bretońsku i ugotowałam za dużo fasoli (jeżeli oczywiście można uznać, że fasolki może być zbyt dużo ;) ). Stwierdziłam, że wykorzystam jej część na zrobienie smarowidła do chleba. Smarowidła, które będzie składało się tylko z dwóch składników, ponieważ pod ręka miałam słoiczek suszonych pomidorów z ziołami.
Pasta jest pyszna, przypomina w smaku hummus, a konsystencja pozwala na smarowanie kanapek, sucharków, czy postawienie słoiczka do chipsów.
Spróbujcie :)
Składniki (2 słoiczki):
1,5 szklanki ugotowanej fasoli lub duża puszka fasolki konserwowej
słoiczek pomidorów suszonych (użyłam w zalewie ziołowej)
Przygotowanie:
Ugotowaną fasole odcedzam i studzę. Umieszczam w wysokiej misce. Pomidory suszone odsączam i również dodaję do miski. Można opcjonalnie dodać łyżeczkę zalewy z której wyjęliśmy pomidory. Miksujemy, aż powstanie masa (nie musi być idealnie gładka, jeżeli lubimy elementy do pochrupania) ;).
Pastę przekładamy do słoiczków i trzymamy w lodówce do tygodnia.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz