Uwierzcie lub nie, ale kiedyś nie przepadałam za sernikami...istniała dla mnie tylko szarlotka.
Te czasy jednak nieodwracalnie odeszły w niepamięć :)
Serniki uwielbiam, a te mini jego wersje bardzo lubię.
Z pewnością to nie będzie jedyny mój na ich temat wpis.
Dzisiaj propozycja delikatna, bez owoców i słodkich dodatków.
Skupmy się na kokosie :)
Składniki:
350 g twarogu (użyłam tego z wiaderka)
1/3 szklanki cukru
2 łyżeczki cukru wanilinowego
białko
łyżka mąki pszennej
7 łyżek wiórków kokosowych
7 łyżek wiórków kokosowych
140dag zwykłych maślanych herbatników
2 łyżki miodu
4dag margaryny
Przygotowanie:
Herbatniki pokruszyć (ja włożyłam do wysokiego naczynia i rozkruszałam wałkiem).
Gdy będą już drobno zmielone dodać do nich margarynę oraz miód i zmiksować.
Tak przygotowane spody umieścić w papilotkach (ja wkładam papilotki do silikonowej foremki), nakładając dużą łyżką po ok 1,5 łyżki. Należy je delikatnie uklepać i wstawić na 2-3 minuty do rozgrzanego do 180stopni piekarnika.
Ser, cukier waniliowy, cukier, białko oraz mąkę zmiksować dokładnie.
Dodać kokos i powtórzyć czynność.
W tym momencie nałożyć serową masę na podpieczone spody (ok 1-1,5 łyżki).
Piec przez około pół godziny w 120stopniach (włączyć termoobieg).
Pyszne z dżemami po ostudzeniu.
Zachwycające maleństwo :)
OdpowiedzUsuń