Dzisiejsze drożdżówki wyszły z piekarnika pod wpływem potrzeby opróżnienia zamrażarki z mrożonych owoców. Maliny są tak wdzięcznym owocem, które przełamuje słodkość kruszonki i ciasta i nadaje mu charakteru kwaskowości. Lubię takie smakowe kontrasty.
Plusem jest również to, że nie trzeba go rozmrażać, jeżeli macie świeże owoce to tym lepiej dla Was :)
Spróbujcie :)
Składniki (16 sztuk):
4 i 1/2 szklanki mąki pszennej
120g roztopionego masła
szczypta soli
2 całe jajka + 2 żółtka (białkami należy posmarować wyrośnięte już ciasto)
35 g świeżych drożdży
1 i 1/2 szklanki ciepłego mleka
8 łyżek cukru
Kruszonka:
60g roztopionego masła
1/2 szklanki mąki pszennej
cukier waniliowy (16g)
4 łyżki cukru
Dodatkowo 2 szklanki mrożonych lub świeżych malin
Przygotowanie:
Pracę przy wyrabianiu drożdżówek rozpoczynamy od rozczynu. Do kubeczka wsypujemy drożdże, łyżkę cukru, 2 łyżki ciepłego mleka oraz łyżkę mąki. Wszystkie składniki mieszamy i pozostawiamy pod czysta ściereczka do wyrośnięcia (około 2 minut).
W tym czasie w dużej misce przesiewamy mąkę i wsypujemy pozostałe składniki (roztopione masło dodajemy na końcu). Kiedy Rozczyn będzie gotowy, dodajemy go do mąki i wyrabiamy robotem przez minimum 5 minut lub recznie przez około 15 minut tak aby napowietrzyć dobrze ciasto, które powinno być pulchne i miękkie, oraz powinno odstawać od dłoni.
Dno miski wysypujemy odrobiną mąki i pozostawiany w niej ciasto do wyrośnięcia (około 40 minut w ciepłym miejscu).
W międzyczasie roztapiamy masło przygotowane na kruszonkę. W mniejszej misce przesiewamy mąkę z cukrami i zalewamy je masłem. Wyrabiamy łyżką i odstawiamy do lodówki.
Na duże blachy wykładamy papier do pieczenia. Wyrośnięte ciasto dzielimy na równej wielkości kulki, które wykładamy na blachy w sporych odstępach. Przykrywamy ściereczką i pozostawiamy jeszcze na około 15 minut do drugiego rośnięcia.
Po tym czasie spodem szklanki wykrawamy wgłębienia w lekko spłaszczonych kulkach drożdżowych. Napełniamy je dużą łyżką malin. Brzegi smarujemy jajkiem i posypujemy kruszonką.
Przygotowane bułeczki wstawiamy do piekarnika na około 17-18 minut. Pieczemy w 180 stopniach z termoobiegiem lub zarumienienia.
Idelanie smakuje z ciepłym mlekiem.
Smacznego :)
świetne bułeczki
OdpowiedzUsuńWyglądają cudownie!
OdpowiedzUsuńNawet w cukierni takich słodkości nie ma.
OdpowiedzUsuń