Kopytka to świetny pomysł na "recykling" ziemniaków,które pozostały po np wczorajszym obiedzie. A sos grzybowy to bardzo fajny dodatek smakowy :)
Składniki:
Ziemniaki pozostałe po ugotowaniu (osolone)
1 jajko
mąka pszenna
ok 20dag grzybów suszonych
cebula
łyżka mąki
przyprawy(oregano, sól, pieprz, papryka ostra)
natka pietruszki, 2 łyżki śmietany
Przygotowanie:
Ziemniaki przekładamy przez praskę (jeżeli jej nie posiadamy, to można je dokładnie ugnieść widelcem na gładką masę). Równo wykładamy w misce, przekrajamy nożem na ćwiartki i jedną wyjmujemy. W wolne miejsce po ziemniakach wsypujemy dokładnie taką ilość mąki by zakryła powstałe wgłębienie. Dodajemy jajko i zagniatamy. Robimy rulon/wałek i ostrym nożem kroimy romby. Wrzucamy do gotującej się, osolonej wody i szyko wyjmujemy jak tylko kopytka wypłyną na wierzch.
Sos: Grzyby moczymy przez 3-4 godziny. Razem z wodą wlewamy do rondelka i gotujemy, dodając szklankę wody. Cebulę drobno siekamy, podsmażamy i wkładamy do grzybów. Doprawiamy do smaku i dodajemy śmietanę oraz pietruszkę. Jeżeli sos jest zbyt rzadki, dodajemy mąkę rozpuszczoną w niewielkiej ilości wody z sosem. Gotujemy.
Pyszne :)
Jakże proste jedzonko, a jakie pyszne :) Zerknij na równie proste danie z makaronem i brokułami http://apetytnaogrod.blog.onet.pl/2013/12/02/fusilli-z-brokulem/. Pozdrawiam,Iza
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam też kopytka polane smażoną bułką tartą i posypane cukrem, polecam ;)
Pychota :D świąteczne klimaty jeszcze nas nie opuszczają chętnie bym coś takiego zjadła :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka!!